czwartek, 27 września 2012

Podstawy walki mieczem: Praca nóg

Podstawą w każdej walce - niezależnie czy to będzie boks, MMA czy szermierka - jest praca nóg. Odpowiednie stawianie kroków jest jednym z najważniejszych elementów w całym pojedynku. Chodzi tu zarówno o odpowiednie ułożenie stóp względem siebie, odpowiedni kąt rozstawy i odpowiednie figury.

Alternatywne zastosowanie nóg
Ogólnie sytuacja w RR wyglądała dość komicznie. Wszyscy walczący wiedzą, że praca nóg jest bardzo ważną rzeczą. Pierwsze czego uczą nowych adeptów to właśnie ten temat. I to ostatni raz go poruszają.

Co to jest praca nóg?


Od poprawnego poruszania się w szrankach zależą takie elementy jak równowaga, dystans, ucieczka z pola ataku przeciwnika czy choćby siła ciosu. Dlatego wszyscy,.a zwłaszcza początkujący, winni poświęcić tematowi szczególna uwagę. Jak zatem powinna wyglądać prawidłowa praca nóg?

Nie chciał bym powielać czyiś tekstów, dlatego zapraszam do zapoznania się z artykułem na niezastąpionej stronie ARMA-PL. Materiały tam odnośnie pracy nóg jak najbardziej pasują do konwencji RR i powinniśmy jej używać. Jestem pewien, że to kwestia czasu. Ale wracając do meritum. Zamieszczę swoje komentarze i uwagi do najważniejszych kwestii dotyczących postawy.

Równolegle do pracy nóg, należy się zaznajomić z podstawą zapasów. Dlaczego? Od teoretycznej strony, jeśli w traktatach szermierczych znajdujemy zapiski o technikach zapaśniczych, to są one opisywane jako podstawa wszelkiej walki. Od praktycznej strony, wiele turniejów (zwłaszcza w RR) coraz częściej wzoruje się formułą PWR. Dodatkowo jest to niezbędna wiedza dla wszystkich chcących bawić się w walki drużynowe.

Jeszcze zanim zacznę o postawach, muszę wyjaśnić kiedy szermierz jest praworęczny a kiedy leworęczny, czyli którą rękę ma uzbrojoną.

Ręka uzbrojona


Jeśli szermierz jest praworęczny to oznacza, że ta właśnie dłoń jest uzbrojona, czyli trzymana pod jelcem. Nie chodzi o tę, którą na co dzień się posługuje. To oczywiście definicja dla miecza długiego, bo w przypadku miecza jednoręcznego sprawa jest oczywista. Należy tu pamiętać, że jeśli jesteś praworęczny to nie musisz być na siłę praworęczny na mieczu. Trzymaj broń tak jak Ci wygodnie i za żadne skarby nie daj sobie wmówić, że robisz to źle.

Przykładowo - ja jestem leworęczny, a na mieczu długim mam prawą prowadzącą. I znam mnóstwo ludzi, którzy mają podobnie. Poza tym historycznych przekazów o szermierzach leworęcznych jest cała masa, więc również pod tym kątem nie daj sobie wcisnąć kitu. Tak samo nie ma jednego słusznego rozstawu dłoni. Jeśli wygodniej Ci trzymać dłoń pod dłonią to tak trzymaj. Wolisz większą odległość między dłońmi? Nie krępuj się.

Moje domysły potwierdził Tadeusz Pagiński (hetman Kapituły Rycerstwa Polskiego, wieloletni trener florecistek polskiej reprezentacji, wielokrotny medalista - również olimpijski), który uczył nas niegdyś swojego systemu. Powiedział, że trzymanie broni wbrew naturze to krzywdzenie samego siebie i nie prowadzi do niczego dobrego.

Oczywiście nie oznacza to, że zabraniam trzymania w odwrotny sposób miecza. Wręcz przeciwnie. Co jakiś czas powinniśmy zmieniać rękę uzbrojoną na mieczu (jednoręcznym też) i porobić kilka prostych ćwiczeń. Przyda się nam też trochę gimnastyki dla "tej drugiej" ręki.


Układ stóp


Postawa podstawowa
Zacznijmy od postawy podstawowej, czyli takiej w której stoi się ciałem na wprost przeciwnika. Stopy na wysokości barków. Postawa ta nie jest stosowana w walkach. Najczęściej stajemy tak przed pojedynkiem albo podczas pogadanek z kolegami. Jest ona bardzo niestabilna - łatwo stracić równowagę. Przydaje się natomiast do teoretycznych rozważań oraz do treningu w miejscu (np. na oponach / słupku).

Postawa kierunkowa (wyjściowa)
Do postawy kierunkowej przechodzi się poprzez zrobienie jednego kroku; dla szermierza praworęcznego - lewą, dla leworęcznego - prawą stopą do przodu. Pewnie u niektórych wzbudzi to mieszane uczucia. Ale tak właśnie poprawnie powinno to wyglądać.

Nogi w lekkim rozkroku, zgięte w kolanach. Stopy rozstawione pod kątem. Należy zwrócić uwagę by rozstaw nie był mały ani zarazem zbyt duży. Przegięcia powodują niestabilność. No i musisz czuć się wygodnie. Na początku i tak tego nie załapiesz, więc się nie martw. Przyjdzie z czasem.

Postawa szermiercza (współczesna)
Często walczący przybierają postawę współczesnych sportowych szermierzy, z rozstawem stóp około dziewięćdziesięciu stopni. To rozwiązanie jest o tyle gorsze, że poruszać się możemy tylko w płaszczyznach przód-tył. Do tego stabilni jesteśmy wyłącznie na ataki od przodu. Przy bocznych tracimy natychmiast równowagę.

Do tego trudniej pracuje się ciałem (o tym później). No i na koniec - ta postawa została wymyślona do walki szablą, którą jednak się walczy inaczej.


Akcje


Teraz trochę o akcjach. Dwie najczęsciej wykonywane to krok (przekrok) i półkrok (krok szermierczy). W zasadzie nie ma tutaj co się rozpisywać, bo wszystko jest bardzo dobrze opisane na linkowanej wyżej stronie ARMA-PL. Dublowanie nie ma sensu, więc tylko skomentuję.

Przekrok, krok i półkrok
Przekrok powinien być naszą podstawową akcją. Dzięki niemu zyskujemy impet i siłę uderzenia. Do półkroku powinniśmy się ograniczać tylko do musowych sytacji. Tak wygląda teoria. W praktyce bardzo często nie będziemy mieli możliwości zrobienia pełnego kroku.

Wielu współczesnych zawodników popełnia ten błąd i walczy głównie z użyciem półkroku. Liczą na szybkie punkty, bo stoją bliżej przeciwnika. Jednak mało ktory z nich dodaje do tego pracę ciałem i w rezultacie siłę ciosu wyznacza siła ręki. A ta szybko się męczy.

Tego kroku powinniśmy używać głównie walcząc na bliskich dystansach - gdzie często nie ma czasu na (pełen) krok.

Pozostałe akcje
Kolejne akcje są raczej rzadko wykorzystywane. No chyba, że krok dostawny w walkach drużynowych. Krok ten praktycznie nie ma jeszcze zastosowania w pojedynkach. Może jak się trochę poziom rozwinie. Ale zobaczymy. Ciężko mi teraz przewidzieć.

Ważnym elementem przy pracy nóg - a niemal wszędzie pomijanym - są zejścia i trawersy. Zejścia służą do wyjścia z pola ataku przeciwnika. Możemy je wykonać z krokiem albo z półkrokiem - w zależności od potrzeby. Warto od początku uczyć się pracować z zejściami, by potem automatycznie z nich korzystać.

Trawers to akcja pozwaląjaca nam - podobnie jak zejście - wyjść z pola ataku przeciwnika. Jednak w odróżnieniu od poprzedniej akcji ta pozostawia go w naszym polu ataku. Są bardziej ryzykowane, ale umożliwiają natychmiastowe wyprowadzenie ataku.

Środek ciężkości
Przy pracy nog należy wspomnieć o środku ciężkości. Większość osób i tak podświadomie będzie nim manipulowała w zależności od aktualnych potrzeb. Aczkolwiek misją tego bloga jest uświadamianie. Wszystko co robimy powinniśmy robić świadomie, a nie bo inni tak robią!

Wracając na ziemię. Jeśli szykujemy się do ataku to przesuwamy swój ciężar na przednią nogę. Wtedy możemy szybciej wykonać krok do przodu. Analogicznie wykorzystujemy tę zależność do obrony. Gdy chcemy uciekać to z tylnej nogi jest szybciej.

Również w przypadku kroku dostawnego możemy sobie pomóc. No i na bohurcie gdy ktoś rozpędzony próbuje w nas wbiec - ciężar maksymalnie na przednią nogę. Warto jeszcze mocno zgiąć kolana, prawie do przysiadu (wzorem rugbystów). Chociaż przy dużej przewadze masowej przeciwnika lepiej uciec.

Uwagi końcowe


Na co warto zwracać uwagę?
Na pewno na stawianie stóp. Wpierw kładziemy piętę, potem palce. Ważne jest, by sprawdzać ułożenie stóp przy większej ilości kroków. Wiele osób - zwłaszcza początkujący - często stawiają stopy rozbieżnie (albo pod innymi dziwnymi kątami), plątając własne nogi po dużym dystansie.

Kroki powinny być raczej niewielkie. Ogólna zasada jest taka, że lepiej zrobić dwa małe niż jeden duży. Mistrzowie przestrzegają w swoich traktatach przed stawianiem zbyt wielkich kroków, gdyż są zbyt czasochłonne.

Kolana powinny być lekko ugięte - tak, aby w każdym momencie szermierz był gotowy do akcji. Nie należy tutaj przeginać. Zbytnie ugięcie też nam nie służy. Znowu odniosę się do traktatów. Któryś z Mistrzów (chyba Hanko Doebringer) wyśmiewał szermierzy spiętych jak gdyby się przygotowywali do nagłego biegu.

Dystans
Zagadnienie to na wiedzy kiedy się jest w zasięgu przeciwnika i jak nim manipulować do naszych potrzeb. Czyli jak podejść do przeciwnika, rąbnąć go i uciec z jego zasięgu nim zdąży oddać.

Dla początkujących jest nieco problematyczne, bo muszą się oswoić z długością miecza i długością ręki. Zarówno u siebie jak i u przeciwnika. I mimo, że wiedza ta przychodzi wraz z doświadczeniem tak warto świadomie posługiwać się nią.

Praca na dystansie jest kluczowym pojęciem dla szermierki. Na każdym treningu warto poświęcić przynajmniej kilka minut i trochę ją doszkolić.


Jeśli chcesz poczytać więcej o podstawach walki mieczem to wróć do spisu treści albo przejdź do podstaw ataku.

Aktualizacja: 27-09-2013

5 komentarzy:

  1. Ciekawe , proste a jakże pomocne.

    OdpowiedzUsuń
  2. niezwykle pomocne by były rysunki do tego co piszesz ( a piszesz konkretnie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzuć okiem tutaj:
      http://arma.lh.pl/zrodla/treningi/pracanog.html

      Usuń
  3. Czy to dziwne , że kiedy zacząłem wykonywać cwiczenia zauważyłem , iż od zawsze chodizłem w ten sposób?

    OdpowiedzUsuń