poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Co z tą Polską: Wschód czy Zachód?

Ostatnio dodałem wpis z żartobliwym tytułem "Tak się walczy tu na Wschodzie". Myślę, że warto poruszyć przy okazji istotną kwestię. Czy my tak naprawdę jesteśmy na Wschodzie czy Zachodzie Europy? Bliżej nam do Niemców czy Rosjan? Teorie są różne, ale warto pamiętać o kilku rzeczach.





Część Polaków choruje na kompleks zachodni. Bezkrytycznie przyjmują wszystko zza zachodniej granicy, chcąc pokazać jak bardzo są europejscy - w domyśle cywilizowani, rozwinięci. U mnie to zawsze budzi dwa sprzeczne uczucia na raz. Śmiech i smutek. Ale nie będę uzasadniał, bo liczę, że odbiorcy tego bloga rozumieją.

Ale jeśli nawet by któryś wstydził się swoich słowiańskich korzeni i chciał się na siłę europeizować czy tam amerykanizować czy co tam, to warto się zastanowić, które właściwie cechy czynią z nas kulturę Zachodnią, a które Wschodnią.

Alfabet
Jak nietrudno zauważyć posługujemy się alfabetem łacińskim, a nie cyrylicą. Jesteśmy granicznym krajem, bo na wschód od nas dominuje cyrylica. Również jako Słowianie, jesteśmy jednym z nielicznych krajów posługujących się właśnie alfabetem łacińskim, charakterystycznych dla Europy Zachodniej.

Religia
Polska od początku swojego istnienia jest krajem katolickim. Na wschód od nas tylko prawosławie. Na zachód tylko katolicyzm (przynajmniej do XV wieku). Tak więc znowu wpasowujemy się w kulturę zachodnią.

Geografia
Jeśli spojrzymy na mapę Europy, to jakiejkolwiek metody by nie obrać, Polska zawsze będzie w środku. Gdy poprowadzimy linie łączące najdalej wysunięte punkty w Europie w osiach północ-południe i wschód-zachód to przetną się niedaleko Warszawy. No to dlaczego Wschód?

Uzbrojenie
Otwierając dowolne źródła historyczne, ciężko znaleźć elementów uzbrojenia charakterystycznych dla Polski. Większość z nich jest interpretowana jako niemieckie, ale ma to związek z istnieniem Państwa Krzyżackiego. W skrócie, Zakon zajął terytorium Polski, ale wszystkie zabytki i źródła z tego terytorium mają metkę "Niemieckie". 

Oczywiście w Polsce używano w większości takiego samego uzbrojenia, które jest typowe dla rycerstwa europejskiego. Więc jeśli twierdzimy, że Polska jest bardziej "wschodnia niż zachodnia" to takież samo twierdzenie musimy mieć dla Państwa Pruskiego, które zaadaptowało wschodnie sposoby prowadzenia wojny w stopniu co najmniej równy Polsce. A mało kto uważa, że rycerze krzyżaccy reprezentują wschód.

Godło
Jaki znak twój? Orzeł biały. Te słowa zna każdy Polak. Skąd się wziął ten ptak w naszym godle? Przecież w średniowieczu orły nie były jakoś wyjątkowo cenionymi gatunkami. Preferowano wtedy sokoły lub jastrzębie, które szkolono do polowań. A jednak to własnie orzeł trafił na nasze godło.

Zanim trafił na godło państwowe (które powstało względnie późno) był często używany przez królów polskich, co związane jest również z tym, że tron polski ulokowany był w Krakowie. Oglądając chorągiew ziemi małopolskiej (czyli królewską) mamy jednoznaczne skojarzenia. A co z orłem?

Trafił do nas prawdopodobnie przez zapożyczenie od Niemców, którzy nawiązywali do potęgi Cesarstwa Rzymskiego i uważali się za prawowitych spadkobierców. I w ten oto sposób mamy kolejny dowód, że nasz krąg kulturowy jest zbudowany na Rzymskich (zachodnich) wartościach. Na koniec wrzucam odcinek polimatów, który zwrócił moją uwagę na godło.




Zapytam zatem: skąd przekonanie, że my jesteśmy na Wschodzie?
Bo jesteśmy Słowianami? Bo mamy inną kulturę? Bo potrafimy pić wódkę? Bo byliśmy z drugiej strony żelaznej kurtyny? Niestety, to wciąż za mało. Jak wyżej wymieniłem, mamy całą masę cech, które są typowe dla kultury Zachodniej Europy. I choć mocniej się na nas odcisnęły wpływy orientu, nie czyni to z nas kraju Dzikiego Wschodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz