czwartek, 9 maja 2013

Krawędziowanie i płazowanie

Mimo XXI wieku i wielu i znacznego rozwoju walki mieczem jako dyscypliny sportowej, wciąż nietrudno o podstawowe błędy, nawet u czołówki polskich szermierzy. Pretensje tutaj mam głównie do sceny rycerskiej, bo podwórko DESW dawno wyeliminowało ten problem.

O co mi chodzi? Jak nietrudno się domyślić chodzi mi o krawędziowanie i płazowanie w walce mieczem. Temu poświęcę dzisiejszy wpis. Zapraszam do lektury.




Krawędziowanie a płazowanie
Na początek wyjaśnię o co chodzi, żeby była jasność. Krawędziowanie to uderzanie krawędzią tnącą miecza. Tutaj w domyśle będzie uderzanie krawędzią tnącą o krawędź drugiego miecza. Płazowanie to uderzanie płazem miecza albo przyjmowanie uderzenia na płaz.

Jak poprawnie pracować głownią?
Zasada jest prosta. Atakujemy krawędzią tnącą, bronimy się płazem. W praktyce nie zawsze zdążymy zawinąć miecz, dlatego czasem trzeba się ratować ostrzem. Jednak to powinny być wyjątkowe sytuacje.

Wiele osób dziwi się gdy gdy mówię o obronie płazem. Dwa najczęstsze pytania to czy nie jest to za słabe i czy nie pęknie. Miecz pracuje (wygina się) na płazie, więc będzie amortyzował siłę uderzenia bez szkody dla ostrza. Dlatego dobry miecz powinien być odpowiednio elastyczny i nie ma prawa pęknąć.

Dla niedowiarków testy niszczące wykonane przez Szymona Chlebowskiego na jego mieczu, którym wcześniej normalnie walczył na turniejach.


Oczywiście atak płazem nie ma sensu, bo nawet najpotężniejsze uderzenie najbardziej ostrego miecza nie zrobi krzywdy naszemu przeciwnikowi. Jako ciekawostkę dodam, że ciosy płazem w pojedynkach ośmieszały adwersarza, któremu jasno dawaliśmy do zrozumienia, że jego umiejętności nie dorastają nam do pięt. Takie zagranie mieczem (czy potem szablą) było mocną zniewagą.

Dlaczego krawędziowanie jest złe?
Bo niszczy miecz. Nawet przy tępych replikach powstają ogromne szczerby. A co dopiero, gdyby broń była ostra. Każdy może zrobić sobie eksperyment biorąc dwa ostre noże z kuchni i tłuc je o siebie. Powstaną szczerby, które zredukują możliwości tnące noży do zera. 

Dla tych, którym szkoda noży wrzucam kolejne filmiki.


Wnioski
I w zasadzie to te filmy ucinają dyskusję. Każdy kto walczy na imprezach historycznych może sprawdzić swój miecz, który z biegiem czasu coraz bardziej przypomina piłę. Wyraźnie widać mocniejsze uderzenia o krawędź.

Niestety, w dalszym ciągu krawędziowanie jest nieuniknione, bo nawet jeśli ty walczysz poprawnie, to nie oznacza, że twój przeciwnik także. A na turniejach różnie bywa. Jednak możemy wydłużyć żywot naszego miecza, używając poprawnie techniki. Niestety, w ten sposób nie ocalimy naszej broni, bo tylko nie pękają te miecze, którymi się nie walczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz